Koń pociągowy, szkoła wistu

44.00 

Brak w magazynie

Opis

W brydża sportowego zacząłem grać w wieku osiemnastu lat, na pierwszy sukces ­— mistrzostwo mojego rodzinnego miasta — ­czekałem rok. Do zdobycia mistrzostwa Europy (Birmingham 1981) potrze-bowałem jedenastu lat, a do mistrzostwa olimpijskiego (Seattle 1984) — czternastu. Dzisiaj obserwuję karierę bardzo utalentowanego polskiego gracza — Michała Klukowskiego, który w wieku dwudziestu jeden lat ma w dorobku trzy tytuły mistrza świata i kilka medali mistrzostw Europy. Jako doświadczony trener i coach brydżowy mam świadomość konsekwencji. Michał, po solidnej edukacji w brydżowej szkole podstawowej, przeskoczył od razu na brydżowy uniwersytet. Brakuje mu, podobnie jak i wielu innym wybitnym młodym zawodnikom solidnych podstaw, jakie daje szkoła średnia.

Przymus podwójny bądź krzyżowy egzekwują w mgnieniu oka. Fałszywe Splintery czy cue bidy, agresywne bloki, bezlitosne karne kontry przychodzą im z łatwością. Kłopoty zaczynają się tam, gdzie liczy się zwykłe rzemiosło. Do tego potrzebny jest Koń Pociągowy, który rzadko trafia do biuletynu, ale niezmordowanie, solidnie i rzetelnie, rozwikłuje rozdanie za rozdaniem. Bezbłędnie liczy do trzynastu i do czterdziestu, potrafi przewidzieć, co się stanie w siódmej lewie i obronić się przed wpustką bądź przymusem. Czy pamiętacie Boxera z „Folwarku zwierzęcego” Orwella? Wielkiego konia pociągowego, silnego, pracowitego i uczynnego. Wyobraźcie sobie teraz Boxera, jak przy stoliku brydżowym ciągnie wóz obrońców od pierwszej do trzynastej lewy.

Ta książka nie jest kierowana tylko do tych brydżystów, którzy właśnie ukończyli szkołę podstawową i chcą nadal się rozwijać, ale także dla młodych brydżowych ekspertów, którzy powinni powrócić do szkoły średniej i uzupełnić braki w wykształceniu.  

Krzysztof Martens

Informacje dodatkowe

Autor

Ilość stron