23 Mistrzostwa Europy Juniorów, Albena, Bułgaria

Dzień Pierwszy

Witam ze słonecznej Albeny, w Bułgarii gdzie odbywają się tegoroczne Mistrzostwa Europy Juniorów wszelkiej maści. Pisząc ?wszelka maść? mam na myśli, że w tym samym czasie grają juniorzy (do 25 lat), juniorki i ?schoolsi? (do 20 lat). Oprócz drużyny juniorów, w której skład wchodzę, są z nami jeszcze dziewczynki. Młodzież zaczyna grać od niedzieli. Niestety, na miejscu zdążyło już spotkać nas małe nieszczęście – podczas wielu pojedynków w PES-a (taka gra komputerowa, w której gra się w piłkę) zepsuł się nam pad (takie urządzenie do grania) i wielki pojedynek Igła vs Jassem zostaje nierozstrzygnięty. Od tego czasu nudzimy się tutaj trochę.

 

Zacznę od szans medalowych jakie przed nami. Patrząc na składy drużyn tu obecnych największe szanse na złoty medal młodzież, ale dlaczego tak uważam napiszę gdy chłopcy przyjadą na miejsce (jedyna dziewczyna w składzie – Justyna Żmuda już tu jest i gra jak przystało na dziewczynę z dziewczynkami). Faworytkami do złota są też juniorki, które mają w składzie Mistrzynie Świata: Asię ?Mama? Taczewską, Danutę Kazmuchę, Justynę Żmudę i Madzię Holeksę (pewnie się na mnie poobrażają za kolejność niealfabetyczną), Mistrzynię Europy sprzed dwóch lat Izę Weinhold i głodną sukcesu Olę Jarosz. Groźne w tej kategorii są jednak Holenderki i Francuzki i to te trzy kraje powinny stoczyć ze sobą zażartą walkę o podział medali.

 

Przed nami, biednymi żuczkami, stawia się trochę niższy cel – awans do przyszłorocznej Olimpiady Umysłowej w Londynie, do której kwalifikuje się 6 najlepszych ekip Starego Kontynentu. Po cichu, jednak postaramy powalczyć się o medal. W naszej kategorii głównymi faworytami są Izraelczycy i Francuzi. Ci pierwsi są aktualnymi mistrzami Świata z Filadelfii i wicemistrzami Europy z Brasov (2 lata temu), ci drudzy natomiast to wicemistrzowie Świata z Filadelfii i mistrzowie Europy z Brasov. Oprócz tego do walki o medal powinni włączyć się Włosi (z Madalą w składzie), Holendrzy, kraje Skandynawskie (Norwegia i Dania) no i my. Kto to my? Z drużyny, która grała 2 lata temu ostał się tylko Piotrek Zatorski, który gra z Bartkiem Igłą (chyba każdy z nich wygrał jakieś Mistrzostwo Świata kiedyś). Kolejna para to Natalia Sakowska i Piotrek Butryn, którzy grają równo i solidnie od kilku lat. A w tym roku nawet udokumentowali dobrą grę brązowym medalem Mistrzostw Polski Open(!) i kilkoma innymi dobrymi wynikami. No, a ostatni zestaw to młodzi i głodni sukcesu chłopcy z wielkopolski. Mój łysy partner – Piotrek Tuczyński i ja. Dlaczego Piotr jest łysy? Kilka dni temu był w Sławie, a tam dzieją się naprawdę dziwne rzeczy – jak np. takie, że niektórzy wyjeżdżają łysi.

 

Jeszcze kilka słów o formule rozgrywek. Dziewczyny grają 9 meczów złożonych z dwóch połów. Każdego dnia 3 takie ?połówki?. Po czym wręczenie medali. My gramy zwykłe 21 pojedynków, ale rozłożonych na 10 dni, więc gra dłuższa, ale rzadka. Najwięcej gry czeka jednak młodzież. Ci grają 17 meczów, jednak ich mecze są tak samo długie jak nasze i każdego dnia po 3. Chyba, że organizatorzy skrócili im mecze bez mojej wiedzy.

 

Piszę ten tekst wieczorem, po pierwszym dniu Mistrzostw, podczas którego odbyły się 2 mecze. W pierwszym – zmierzyliśmy się z niegroźną reprezentacją Belgii, którą dość sprawnie ograliśmy ?taryfą? – 25:3. W kolejnym nie było już tak łatwo – graliśmy z solidną Norwegią, a całe spotkanie można było obejrzeć na żywo, na BBO. Już w pierwszym rozdaniu dość trudny problem miał ?łysy?, siedzący na e-S-ie.

 

 

 

W(Norweg)

N(Pawcio)

E(Norweg)

S(Łysy)

1trefl

3 karo

Kontra

Pas

4 pik

Pas

?

 

 

Moja licytacja raczej wskazywała na rękę około 15-17 punktów z 4 pikami i 5 treflami, ale tak naprawdę nigdy nic nie wiadomo. Tuczek nie jechał/leciał jednak tylu kilometrów, by nie grać szlemików – spytał więc o asy i po uzyskaniu informacji, wgolił szlemika. Tylko 1 imp zysku, bo na drugim stole też sobie poradzili z licytacją. U nas zapomnieli na wiście o asie karo. Wszystko było w miarę ok., dopóki w okolicach środka meczu zacząłem popełniać błędy seryjnie. Najpierw puściłem 3 trefle w 5-kartowej końcówce grając w widne – a potem dostałem coś takiego:

 

 

 

 

 

W(Norweg)

N(Pawcio)

E(Norweg)

S(Łysy)

1 trefl*

2 karo

?

   

 

*było przed partią, więc w wariancie przygotowawczym 11-13, silny trefl od 17.

 

Wyglądało na to, że 2 karo z kontrą jest za 800, a nam szlemik nie idzie jak partner ma zwykłego trefla. Wydaje się, że jak partner ma singla karo to wznowi, z renonsem – coś powie, z dublem – często wznowi, z trzema karami – wznowi jak będzie cud – jak nie to -6 impów. Miał 3 kara – cud się nie stał, puściliśmy lewę i straciliśmy 7 impów. Rozdanie później źle policzyłem lewy grając 5 karo i źle zdeklarowałem, przegrywając kontrakt pomimo dwóch wypustów rywali. Na szczęście Łysy widział, że jestem gorzej dysponowany i kolejne dwa rozdania wziął na siebie, a potem udało nam się jakoś straty odrobić i mecz kończymy remisem.

 

Po dwóch meczach mamy 40VP-ów i znajdujemy się na szóstym miejscu wraz z Grekami. Jutro ciężki dzień, bo aż trzy mecze. Na szczęście ze słabymi przeciwnikami, do których należy cały dół tabeli. Jedynie Anglicy mogą tam się znajdować trochę niezasłużenie, bo ich siła gry może być trochę większa. Po cichu liczymy jednak na 3 zwycięstwa. Juniorki natomiast wygrały swój pierwszy mecz 19:11, a wyniku pierwszej połowy drugiego meczu nie znam, bo jeszcze grają.

Powiązane wpisy

Jedna myśl do “Dzień Pierwszy”

ostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.